Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Stalking - niebezpieczne rozstania

Autor: navi47   Data: 2009-06-03, 19:28:18               

witam:)
problem nie dotyczy tylko kobiet zamężnych ...Trwam w takim związku od ponad 2 lat. Jestem 4 lata po rozwodzie....nie szukałam nikogo na siłe - sama swoja praca doszlam do tego co mam obecnie SZUKALAM SPOKOJU i co znalazlam w zamian? - ten Pan od początku nic nie chcial tylko od czasu do czasu spotkac sie na kawie , porozmawiac - oczywiscie tak nie bylo zblizyl sie az za bardzo i zaczął ingerowac w moje zycie wiedzac co jest dla mnie lepsze i wazniejsze, narzucając to co uwazal za sluszne i "dobre"- zrywalam z nim kilka razy - nic nie skutkowalo wracal jak bumerang - nie pomagala zmiana n-ru telefonu stacjonarnego w TP S.A.- potrafił zastrzeżony numer odczytać ( ma swoje dojścia) , nachodzil mnie w domu, pracy, śledził, koczował w samochodzie pod blokiem- , Nie wytrzymywalam tego i znow bylismy razem ale ja oczywiscie wbrew swojej woli i zdrowemu rozsadkowi godzilam sie dla świętego spokoju bo głupio mi było przed koleżankami w pracy , że jakiś facet sie za mną ugania a przed dziecmi ukrywalam fakt iz znowu jestem razem z tym panem - wstydze sie swojej slabosci i braku silnej woli czy stanowczosci - próbowalam wielu metod -wbrew sobie bo staralam sie byc nieprzychylna temu Panu ...czasami raniac go slowami czy zachowaniem ale nie potrafilam zabraklo konsekwencji i poddawalam sie po m-cu to nie na moje sily...NIE POTRAFIE UWOLNIC SIE OD NIEGO!!! JESTEM ZBYT SLABA ...WRAŻLIWA I PODATNA NA MANIPULACJE - ten Pan wie że i tak zrobi to co chce ....Czy może mi ktoś pomóc Navi

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku