Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Jaka integracja? Refleksje na temat społecznej integracji osób niepełnosprawnych

Autor: Adamos325   Data: 2017-09-16, 12:17:45               

no, zmieniam to spoleczenstwo zmieniam..., a przynajmniej sie staram :) Zmienialem go caly czwartek - az oslablem, i drugi dzień juz odpoczywam ;) Ale pomalu zaczynam odzyskiwac energie - dobrze, ze sie Fatum odezwalas ;) Chodzi mi o to, ze we dwojke szybciej sie odzyskuje onergie niz w pojedynke.
Zreszta, jak za dlugo siedze w domu - to sam szybko wychodze z obiegu - i znow zaczynaja mnie dziwic reakcje spoleczne... A jak tak na codzien, regularnie - to wszystko sie kreci i wzajemnie tez sie nakrecamy lub ubogacamy. Bo... nakrecanie jest na troche - a ubogacanie na dluzej, glebiej zostaje. Wiec wychodzi na to, ze wozek jest mi niezbedny - i dla mnie, jako aktywnego uczestnika zycia spolecznego - i dla spoleczenstwa, zeby tez na tym korzystalo, co w nim pozostawalo... na teraz i "jak nas tu juz nie bedzie"
Ale ogolnie czwartek pozytywny, zdrowy jestem, wszystko co mialem zalatwic zalatwione - tylko jak pisze, taka refleksja..., ze dluzej jak 2 tygodnie w domu nie moge siedziec, a najlepiej wyjazd cotygodniowy calodzienny, lub nawet czesciej. To tak jak w milosci "kocham cie" nalezy mowic codziennie - a nie raz na jakis czas ;)

Teraz musze potrenowac troche szare komorki - bo od tego tez jestem uzalezniony. A co, myslales Fatum ze ja nie mam nalogow? - oj mam, mam, jeszcze bys sie zdziwila jakie... ;)

To uciekam narazie

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku