Forum dyskusyjne

RE: Calmi.....

Autor: Magdasienudzii   Data: 2025-07-22, 13:11:23               

Mrru, to bardzo mi przykro:(((

Ciezko jest zegnac takich wiernych, bezinteresownych i kochanych przyjaciol...;((

Ja, jak kot umieral, stalam obok i ta bezradnosc az mnie fizycznie bolala.
Ale, dziekuje ze 15 lat mialam takiego towarzysza zycia, ktory nad moja poduszka sypial, mruczal.....ok, stop, bo sie jeszcze do monitoru rozrycze:((

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku