Wątki na forum
Strona główna forumRegulamin forum
- problem z młodszą siostrą, potrzebuje... (1)
- Samotność. (3)
- Czy to przemoc psychiczna? (28)
- Tutaj są rozmowy o wszystkim i o wszys... (1205)
- Żona mnie już nie kocha (8)
- Jak udźwignąć kompromitację. (6)
- O co chodzi? (40)
- Jak poradzić sobie z doświadczeniem Gh... (11)
- Jak tworzyć głębsze relacje (15)
- Czy to normalne? (84)
- Wigilia - zaproszenie (42)
- Raportowanie życia (14)
- Wciąż chory mąż. (11)
- Sinusoida emocjonalna i ciągłe wahania (2)
- Problemy w małżeństwie lub ze mną (6)
- Kursy/ terapie "Doktor miłość " (13)
- Niestabilność emocjonalna u partnerki (4)
- Szukam bylego lub zawodowego psycholo... (2)
- Mroczna tajemnica (4)
- Rozwód (2)
Reklamy
Forum dyskusyjne
Przeczytaj komentowany artykuł
"Nie mam problemów", czyli o zaburzeniach osobowoś
Autor: felka3 Data: 2008-11-30, 16:36:03Ale można mieć zaburzenie osobowości a na dokładkę jeszcze nerwicę? albo depresję Czuję się "osobowością unikającą" zgodnie z artykułem (mam problem z pytaniem o godzinę, z naciśnięciem guzika windy bo komuś ją zabiorę a to podlega ocenie, wbiciem gwoździa i ubiciem kotleta- bo hałas w bloku podlega ocenie itd, może i czuję się w środku TAKA JAK TRZEBA/lepsza?, choć moje życie wciąż jest byle jakie). Ale przecież nie uważam że "nie mam problemów", czuję wycofanie, zalęknienie i dyskomfort jak nerwicowiec?
Pacjent osobowościowy? - więc dlatego moje i nie moje słuszne teorie nie przekładają się na praktykę? a chore myśli nie przykleiły się do mnie, one są mną?
Jak ściągnąć na ziemię i rozbić ja idealne, czy jest artykuł na ten temat? Rozumiem, że przestać unikać, to ludzie rozbiją? Ale oni okazują się lepsi dla mnie niż ja, to jak rozbiją? I wystarczająco długo żyję by rzeczywistość doszła do głosu i rozbiła, a jednak nie? Ignoruję ją, ignoruję realia? w jaki sposób?
Czy znacie kogoś, kto zmienił sobie osobowość? zaczynam się zastanawiać czy terapeuci znają, a ten człowiek od zapałek w kiosku- zmienił?
(Dysmorfofobia to może też jest to? Bo w środku to ja inaczej wyglądam, to co widzę, to co widzicie, to nie jest moje, to jakieś nieporozumienie, to musi zniknąć, naprawdę jestem inna, któregoś dnia będę taka jak trzeba, jak w środku wiem że powinnam być, a tego co jest teraz - nie cierpię, w głęboko schowanej części siebie jestem piękna? :\ Czy tak się ignoruje realia? że moje życie jest tylko na brudno, na razie, tymczasem, że "to nie jest ważne"- fakt, że to nie jestem ja, że kiedyś będzie jak trzeba... - tak wygląda kompensacja?
Wiem, to takie pytania retoryczne
Dał mi Pan Autor do myślenia, już chyba sama mogę napisać jak to jest, rzeczywiście dziecku bylo źle w realu, nie miało się tu co podobać, więc uciekło w marzenia i ksiązki, chyba za daleko, a potem robi się tak: usztywnia mięśnie, zmruża oczy, z myśli plecie gęstą siatkę, ważne aby myśli nie dotyczyły NIGDY TU I TERAZ, i w takiej kapsule można abstrahować od życia...
A w artykule nie widzę przy cechach osobowości psychopatycznej - przyczyn, powodów odniesionych do dzieciństwa?
- "Nie mam problemów", czyli o zaburzeniach osobowoś - felka3, 2008-11-30, 16:36:03
- RE: - Damianos, 2016-11-20, 20:59:28
- : Igunia przeczytaj przed terapią,proszę. 2017r.. - fatum, 2017-11-12, 17:49:11