Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Zaburzenia osobowości

Autor: samosia   Data: 2006-08-01, 14:21:46               

To przykre, ze przez swoje dobre serce doprowadzilas sie do stanu bliskiej depresji, ale ja wiem, ze chcbys z siebie "flaki wypruwala" to wiekszosc z tego co tej osobie tlumaczysz i mowisz nie dotrze do jej swiata i mysli. Mozesz tylko kochac ta osobe ale napewno jej nie zmienisz. Mozesz tylko starac sie poznac jej swiat, starac sie zrozumiec jakimi kategoriami ta osoba mysli i miec nadzieje, ze kiedys cos sie zmieni. Jesli ci z tym ciezko zyc to odejdz - poprostu zostaw ta osobe razem z jej pojeciem swiata.
Wiem cos na ten temat bo tez mialam ambicje "naprawic" chory swiatopoglad pewnej osoby. Przezywalam nieustanna frustracje i to tez mnie doprowadzalo do depresji. Doszlo do tego, ze nieustannie w myslach poszukiwlam argumentow i przykladow jakich uzyje w rozmowie z nia. Bylam bezsilna jak uswiadamialam sobie to, ze ta osoba nic, ale to absolutnie nic z tego nie pojmowala. To byly dwa rozne swiaty. Jej i moj. Odeszlam od tej osoby by ratowac sama siebie. Mieszkam teraz sama i jestem szczesliwa, ze to zrobilam, bo jeszcze troche a uwierzylabym, ze to ja jestem "chora".
Wiem jednak, ze ze mna jest wszystko w porzadku, mam wielu przyjaciol i oni potwierdzaja to. Sa to przyjaciele z tego samego swiata co moj i z latwoscia dogadujemy sie w kazdym temacie. Osoba, ktora opuscilam tez nie miala przyjaciol bo chyba kazdemu bylo ciezko pojac jej punkt widzenia. Czasami bylam swiadkiem szoku jaki przezywaly pewni ludzie probujac "normalnie" z ta osoba rozmawiac. Poprostu sie nie dalo. A wiec daj sobie spokoj i idz swoja droga.
Cieplo pozdrawiam.

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku