Forum dyskusyjne

Przeczytaj komentowany artykuł

RE: Zaburzenia osobowości

Autor: samosia   Data: 2006-08-02, 12:55:12               

Jak nie masz w zyciu nic ciekawszego do roboty to mazesz zajmowac sie swoim partnerem, mozesz pelnic role matki, ktora kocha bezwarunkowo i nie pyta o to co dziecko moze jej dac w zamiam. Moim zdaniem partnerstwo polega wlasnie na dawaniu i braniu - jesli ta rownowaga jest zaklocona to nie bedzie dobrze. Jesli masz ambicje zeby sie poswiecac to twoj wybor. Jesli w tym zwiazku czerpiesz dla siebie cos co cie uczy i uszlachetnia to mozesz to ciagnac dalej i obserwowac jakie postepy czyni twoj partner. Ale jesli nie umiesz radzic sobie ze swoimi emocjami to grozi ci tez wizyta u psychologa. Ja uwazam, ze trzeba sobie najpierw umiec radzic z samym soba, zeby umiec pomoc takim ludziom jak twoj przyjaciel. Na twoje pytania podejrzewam, ze nikt ci nie odpowie bo odpowiedzi nie zna nikt. Tylko zycie dostarczy odpowiedzi - jak chcesz czekac na te odpowiedzi i na starosc stwierdzic, ze zmarnowalas swoje zycie walczac z wiatrakami to nikt ci tego nie zabroni. Nadzieja, ze twoj przyjaciel sie wyleczy istnieje zawsze. Pytanie tylko brzmi: czy mam sile towarzyszyc mu w leczeniu, ktore tak naprawde nie ma gwarancji powodzenia. To wszytko jest tylko moim przemysleniem po podobnych doswiadczeniach.
Zycze trafnych wyborow. Powodzenia

Odpowiedz


Sortuj:     Pokaż treść wszystkich wpisów w wątku